Listy
"Wszystko, co Polskę stanowi"
W artykule "Wszystko, co Polskę stanowi" ("Rz" 129 ) Andrzej Kaczyński napisał, że po ukazie tolerancyjnym dawni unici nie mogli wrócić do swego nadal zdelegalizowanego Kościoła, a tylko przejść na obcy im obrzędowo, narodowo i językowo rzymski katolicyzm. Jestem potomkiem unitów chełmskich i wcale się tego nie wstydzę.
Nigdy nie czułem się elementem obcym narodowo. Nigdy takim nie czuli się ani mój ojciec, ani dziadek. Dziadek, Stanisław Kraczkowski z Kasiłanu, dobrze pamiętał 1905 rok; miał wtedy 16 lat. Za jego młodości we wsi mówiło się wyłącznie po polsku. Mój pradziad pamiętał jeszcze lata 60. i 70. osiemnastego wieku, kiedy ludność Kasiłanu i okolic posługiwała się na co dzień dialektem chachłackim, czyli mieszanką językową charakterystyczną dla pogranicza polsko-ruskiego (ukraińskiego). Także w dialekcie polsko-ruskim głoszone były kazania w kościele unickim (liturgia była w starosłowiańskim). Jednak już wtedy w wielu kościołach unickich kazania wygłaszano po polsku. Decydowali o tym sami wierni....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta