Goethe sprasza gości
- Wokół "Fausta" WEIMAR
Dzięki uzyskaniu statusu Kulturalnej Stolicy Europy miasto obudziło się z głębokiego snu
Goethe sprasza gości
Niemieccy turyści fotografują się pod pomnikiem Goethego i Schillera
JERZY HASZCZYŃSKI
JERZY HASZCZYŃSKI
Goethe jest w Weimarze wszędzie. W księgarniach dzieła Goethego i o Goethem. Jego wizerunki zdobią karty do gry, skarpetki i butelki z alkoholem, jego nazwisko pojawia się w nazwach gimnazjów, kawiarń i knajp. W kinie pod gołym niebem co wieczór film o miłości Goethego do Christiany Volpius, a na rynku Wietnamczycy sprzedają "roślinę Goethego". Z tego nurtu wyłamuje się jedynie pewna gospoda: "U nas żadnego Goethego, za to dobre jedzenie i ogródek dla piwoszy" - głosi jej reklama.
Johann Wolfgang Goethe, który urodził się 28 sierpnia 1749 r. we Frankfurcie, spędził w Weimarze pół stulecia i od dawna był największą tutejszą atrakcją. W tym roku, gdy Weimar odgrywa rolę Kulturalnej Stolicy Europy, jest to szczególnie widoczne.
Prawdziwa odnowa
- Oczywiście, Goethego jest tu za dużo, bo za dużo jest różnorakich pamiątek wykorzystujących jego wizerunek czy nazwisko. No, ale mamy wolny rynek, skoro klient tego się domaga... Zresztą w tej pamiątkarskiej goethemanii nie ma nic zdrożnego ani
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta