Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Trzeba brać na umysł

10 września 1999 | Magazyn | RH
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane

Tradycje

Trzeba brać na umysł

Dawniej każdy chciał nosić świece. Był to honor nad honorami.

Kościelny Mieczysław Kancir nigdy świecy nie nosił, nawet nie próbował. Jest za wątłej postury. Podnieść to ją podniesie, ale nieść by nie potrafił. Silniejsi od niego próbowali i im nie wychodziło.

Nie każdy umie trzymać pięciometrową świecę w pionie. Kancir lubił patrzeć, jak je nosili na procesjach. Tak dostojnie wyglądały, gdy górowały nad tłumem.

- Wygląda jak stare drzewo, a ile ma słoi, powąchajcie, jak ładnie miodem pachnie - zachwyca się Kancir wyjętym z kościelnej skrzyni kawałkiem odłamanej świecy, który leży tam od dziewięciu lat. - Kiedyś była fascynacja tymi świecami, a teraz? Młodzi nie chcą, starzy nie mogą - narzeka.

Już dwa lata mijają, jak pięciometrowe świece stoją nieruchomo w nawie kościoła. Już nie wędrują starą, ponadtrzykilometrową trasą od nowego kościoła do jurydyki, gdzie stał niegdyś drewniany kościół. W tym kościele 29 grudnia 1655 roku szlachta polska i litewska, pod buławami hetmanów Potockiego i Lanckorońskiego, zawiązała w Tyszowcach konfederację dla ratowania kraju przed szwedzkim potopem.

Każda świeca ma ponad pięć metrów i 40 kilo wagi.

I choć miejscowi tłumaczą, że upał, że od słońca świece mogą się powyginać, to prawda jest inna....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1800

Spis treści

Fotoreportaż

Zamów abonament