We Wspólnocie jest też człowiek
Najpierw była tylko współpraca ekonomiczna
We Wspólnocie jest też człowiek
MAREK ANTONI NOWICKI
Europejska konwencja nie jest częścią prawa wspólnotowego, choć może wskazywać, jak ma ono respektować prawa człowieka.
To może zdziwić, ale praw człowieka nie włączono do żadnego z trzech traktatów tworzących Wspólnoty Europejskie. Przeważył wtedy pogląd, iż wystarczy, aby nadal zajmowała się nimi Rada Europy, powstała w 1949 r., mająca rozwijać i chronić na kontynencie europejskim pluralistyczną demokrację, rządy prawa i prawa człowieka. Tylko tzw. zmodyfikowany traktat brukselski, podpisany 23 października 1954 r., tworzący Unię Zachodnioeuropejską (UZE) zawierał klauzulę odwołującą się do poszanowania praw jednostki. We Wspólnotach błędnie uważano, że proces gospodarczej integracji europejskiej nie może w żaden sposób wywołać problemów na tle praw człowieka. Dominował utylitaryzm i orientacja na ekonomiczną współpracę.
Konflikt z gwarancjami konstytucyjnymi
Z czasem jednak brak odpowiednich regulacji i ochrony stawał się coraz bardziej widoczny i dolegliwy, tak jak prawdopodobieństwo konfliktu między aktami podejmowanymi przez instytucje wspólnotowe i konstytucyjnymi gwarancjami podstawowych praw jednostki w państwach członkowskich. Prawny porządek...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta