Budżet na przyszły rok, problemy na następne tysiąclecie
Projekt budził kontrowersje już w rządzie i na pewno wzbudzi je również w parlamencie
Budżet na przyszły rok, problemy na następne tysiąclecie
WOJCIECH MISIĄG
Jeszcze raz udało się zdążyć. 30 września, kiedy upływa konstytucyjny termin przedłożenia projektu ustawy budżetowej na kolejny rok, Rada Ministrów przekazała Sejmowi projekt i obszerne, liczące ponad 400 stron, uzasadnienie.
Projekt budził kontrowersje już w Radzie Ministrów i na pewno wzbudzi je również podczas parlamentarnych prac nad jego uchwalaniem. Jest to bowiem istotnie dokument, z którym trzeba i należy dyskutować.
Projekt budżetu przekazany przez rząd Sejmowi w wielu miejscach różni się od projektu opracowanego przez ministra finansów, choć najbardziej ogólne wielkości - globalne kwoty dochodów i wydatków oraz wysokość deficytu - praktycznie się nie zmieniły. Wprowadzone przez Radę Ministrów zwiększenie dochodów i wydatków o tę samą kwotę, wynoszącą ok. 700 mln zł (czyli ok. 0,5 proc. planowanych dochodów), nie ma większego znaczenia. "W środku" budżetu zmiany są jednak istotniejsze i wymagają dłuższej analizy skomplikowanych tabel budżetowych. Dlatego sformułowane poniżej uwagi sygnalizują tylko te problemy, które w projekcie budżetu na rok 2000 łatwo dostrzec....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta