Na helskim cyplu
Do rejestru zabytków wpisano polskie oraz niemieckie baterie artyleryjskie z czasów II wojny światowej
Na helskim cyplu
TOMASZ STAŃCZYK
Tu był w 1939 roku ostatni skrawek wolnej Polski. Wcinający się w morze wąski pas lądu, porośnięty sosnowym borem. Półwysep Helski. Jego załoga broniła się, bez nadziei na pomoc, do 1 października. Na uroczystości, które odbywają się 2 października w Helu, w 60. rocznicę zaprzestania walk na Wybrzeżu, zaproszono około czterdziestu obrońców półwyspu. Będą przyjmowani z honorami. Marszałek Sejmu odznaczy ich medalami, padną słowa uznania.
Byli żołnierze Rejonu Umocnionego Hel nie zobaczą jednak istniejącej jeszcze kilka lat temu sali tradycji przy klubie garnizonowym, gdzie przekazywali swe pamiątki. Ani stojącego do niedawna w porcie wojennym Hel pomnika obrońców. Przerdzewiały krzyże grunwaldzkie, co groziło jego zawaleniem. Dostrzegą natomiast rdzę na historycznym ścigaczu "Batory" i zobaczą zdewastowane bunkry, na których stały działa.
- Baterie "grecka" i "duńska" to pierwsze stanowiska artylerii stałej, wybudowane w Polsce po 1918 roku. Baterie artylerii przeciwlotniczej i bateria im. Heliodora Laskowskiego łączą w sobie funkcje schronu i platformy dla dział. W Polsce nie występują żadne inne obiekty tego lub...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta