![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Spory marszałka z wojewodą
Przymiarki do ograniczenia liczby urzędników
Spory marszałka z wojewodą
Kilka miesięcy zajęło radnym sejmiku mazowieckiego wyłonienie zarządu województwa. Przyczyną były spory polityczne. Marszałka wybrała wreszcie koalicja SLD-PSL, która ma zaledwie jeden głos przewagi w sejmiku nad opozycją - AWS i UW. Zwycięska koalicja dostała na początek od wojewody kilkanaście pomieszczeń w reprezentacyjnym, historycznym budynku przy pl. Bankowym w Warszawie.
Oprócz siedziby wojewody stanowi on także siedzibę prezydenta Warszawy. Ale marszałek województwa nie zagrzał tu długo miejsca. Uznał, że to za mała powierzchnia dla jego urzędu i, nie doczekawszy się lepszej propozycji od wojewody, wynajął po cenach komercyjnych biura po drugiej stronie Wisły - na Pradze.
Kosztem prestiżu
- Marszałek potrzebuje do swoich zadań 70 osób. Dostał 766 metrów kwadratowych powierzchni, a więc bardzo dużo jak na tę liczbę pracowników - wyjaśnia wojewoda Antoni Pietkiewicz. - Skoro chce zatrudnić więcej ludzi, musi sam znaleźć dla nich miejsce.
W sumie wojewoda oddał marszałkowi 1700 metrów kwadratowych w Warszawie i 1300 w innych miastach województwa. W urzędzie marszałkowskim pracuje 217 osób.
- Nie mogliśmy siedzieć sobie na głowach. Dlatego dałem ogłoszenie i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
