Nie wystarczy trzeźwy koń
Czy prawo sprzyja pijanym rowerzystom
Nie wystarczy trzeźwy koń
RYS. JACEK FRANKOWSKI
ROBERT PELEWICZ, GRZEGORZ ZARZYCKI
Nietrzeźwi rowerzyści lub powożący furmankami nie są na drogach rzadkością. Należy podejmować dyskusję ze wszystkimi poglądami, które wzbudzają w nich poczucie bezkarności.
Od osoby, która ukończyła 18 lat, nie wymaga się uprawnienia do kierowania rowerem, motorowerem lub pojazdem zaprzęgowym - stanowi art. 87 ust. 3 pkt 1 prawa o ruchu drogowym, który wszedł w życie 1 lipca 1999 r. Ze zdziwieniem przyjęliśmy jednak pogląd Janusza Lewińskiego ("Rz" z 1 lipca) , jakoby od tego dnia bezprzedmiotowe dla sądów i kolegiów ds. wykroczeń stało się orzekanie zakazu prowadzenia takich pojazdów, które ustawodawca pozwolił prowadzić bez uprawnień.
Czyżby nie miał on zamiaru wyeliminować z dróg publicznych i stref zamieszkania pijanych czy podpitych woźniców, rowerzystów oraz motorowerzystów? Zdaniem Janusza Lewińskiego tak jest w istocie. Zaproponował on nawet swoistą amnestię od zakazów prowadzenia pojazdów innych niż silnikowe orzeczonych przed 1 lipca 1999 r. wobec osób, które ukończyły 18 lat.
Priorytet wykładni językowej
Nie możemy się zgodzić z takim stanowiskiem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta