Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Zorro z Caracas

15 grudnia 1999 | Publicystyka, Opinie | MT
źródło: Nieznane

Nowa konstytucja może dać prezydentowi władzę absolutną

Zorro z Caracas

W ciągu roku, który upłynął od jego wyboru, prezydent Hugo Chavez robił wszystko, by umocnić swą popularność. Chciał, by Wenezuelczycy uważali go za "równego chłopa". Na zdjęciu: prezydent (z prawej) próbuje swych sił w bejsbolu.

FOT. (C) REUTERS

MAŁGORZATA TRYC-OSTROWSKA

Nowa konstytucja, którą Wenezuelczycy mają dziś przyjąć w referendum, podzieliła ich na dwa wrogie obozy. Pierwszy, około 80 procent społeczeństwa, ślepo ufa prezydentowi Hugo Chavezowi i gotowy jest pójść za nim mglistą "trzecią drogą", którą obiecał poprowadzić Wenezuelę, kiedy przed rokiem wygrał wybory. Drugi obóz - elity, zmieciona ze sceny politycznej opozycja, hierarchia Kościoła katolickiego, biznes, niezależne media - nie kryje niepokoju z powodu autorytarnych zapędów prezydenta, które nowa konstytucja pozwoli mu realizować w majestacie prawa. Wynik konfrontacji wydaje się przesądzony.

W minioną niedzielę na ostatni wiec Chaveza przed referendum przyszły setki tysięcy ludzi. Prezydent wezwał ich do "bezustannej walki, aż do ostatniej chwili". Ten apel przypomina słynne zawołanie Fidela Castro "Rewolucja albo śmierć!" Chavez obiecał Wenezuelczykom polityczną i społeczną rewolucję, a nowa...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1880

Spis treści
Zamów abonament