Czwarty wymiar i trzecia władza
O przemijaniu w prawie karnym
Czwarty wymiar i trzecia władza
BEATA MIK
Społecznej szkodliwości czynów objętych postępowaniami karnymi nie ukryje kurz na aktach sprawy.
W prawie karnym materialnym upływem czasu niemal niepodzielnie włada ustawodawca. Organa procesowe praktycznie pozbawiono legitymacji do własnych ocen celowościowych w tej kwestii. Znaczy to, że owej jakości normatywnej nie wolno oceniać po warstwie kurzu na sądowej półce.
W szczególności upływ czasu nijak się ma do stopnia społecznej szkodliwości czynu zabronionego pod groźbą kary. Art. 115 § 2 k.k. jednoznacznie wskazujące kryteria, wedle których tę szkodliwość ocenia. Na liście, bezsprzecznie zamkniętej, znajdziemy rodzaj i charakter naruszonego dobra, rozmiary wyrządzonej lub grożącej szkody, sposób i okoliczności popełnienia czynu, wagę naruszonych przez sprawcę obowiązków oraz postać zamiaru, motywację sprawcy, rodzaj naruszonych reguł ostrożności i stopień ich naruszenia. Widać wyraźnie, że każde kryterium wiąże się z czynem. Norma nakazuje sądowi, by mierzył wyłącznie cechy uczynku sprawcy, które odpowiadają ustawowemu opisowi przestępstwa i do niego przylegają. Jasne wydaje się również, że jedne cechy obciążają przedmiot i stronę przedmiotową typu czynu, drugie - stronę podmiotową oraz, pośrednio i w bardzo wąskim...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta