Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Praco- i czasochłonne deklaracje ZUS

02 lutego 2000 | Publicystyka, Opinie | NC

LISTY

Kultura fizyczna - nie dla biedniejszych

Odwiedziłem nowo otwartą pływalnię "Wodnik" na warszawskim Gocławiu. Przebywanie tam, od chwili przekroczenia bramki, kosztuje 0,35 zł za każdą minutę. Płaci się więc za dojście do szatni, rozebranie się, umycie pod prysznicem, suszenie włosów, ubieranie i dojście z powrotem do bramki. Spiesząc się, zapłaciłem - za 37 minut przebywania na pływalni 12,95 zł, z tym że w basenie pływałem 17 minut, a 20 minut musiałem przeznaczyć na wymienione czynności pomocnicze (bez suszenia włosów). Czy w ten sposób powinno wydawać się pieniądze na szerzenie kultury fizycznej wśród społeczeństwa? Należałoby budować więcej tańszych obiektów, mniej luksusowych, aby mogli z nich korzystać ludzie biedniejsi, średnio zamożni, emeryci i młodzież, a nie elita. Dla emerytów powinna być zniżka, aby mogli utrzymywać się przy zdrowiu. W sobotę, w samo południe, pływalnia była pusta, bo większości ludzi nie stać na takie luksusy.

Mieczysław Wolski, Warszawa

Brak okładki

Wydanie: 1924

Spis treści
Zamów abonament