Nie straszyć rolników
Wejście do Unii chłopi utożsamiają z koniecznością likwidacji swoich gospodarstw
Nie straszyć rolników
EDMUND SZOT
Polska wieś żyje w poczuciu krzywdy. Nie jest ono tak całkiem bezzasadne.
W latach 1996 - 1999 ceny energii elektrycznej wzrosły w Polsce o 25 proc., ceny miału węglowego zwiększyły się o 32 proc., nawozu wieloskładnikowego "Polifoska" o 60,3 proc., kombajnu zbożowego "Bizon" o 62 proc., ceny oleju napędowego wzrosły aż o 104,3 proc. W tym samym czasie ceny pszenicy konsumpcyjnej obniżyły się o 12,9 proc., żyta konsumpcyjnego o 12,8 proc., ceny rzepaku spadły o 32,6 proc. Obecnych relacji cen nie wytrzymują nawet wielkotowarowe przedsiębiorstwa rolne, toteż coraz częściej zdarza się, że odstępują od dzierżawy ziemi, która na powrót trafia do skarbu państwa.
W najtrudniejszej sytuacji znalazły się te gospodarstwa rolne, które czerpią dochód wyłącznie ze sprzedaży produktów rolnych. Czyli na ogół nie najmniejsze, gdyż w tych dochód z pracy na roli uzupełniany był zazwyczaj dochodami z pracy najemnej. Niestety dramatyczna sytuacja wielu wiejskich rodzin nie spotyka się z należytą uwagą ze strony rządu. W polityce gospodarczej realizuje on tzw. opcję liberalną, bez oglądania się na spustoszenia, jakie powoduje ona w niektórych sferach gospodarki oraz w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta