Duet czy dwa w jednym
Duet czy dwa w jednym
Policzmy inaczej
Pozwolę sobie polemizować z Arturem Dembnym, autorem artykułu "Duet czy dwa w jednym", który ukazał się w "Moich pieniądzach" 3 marca 2000 r. Cieszy mnie, że do polis na życie Artur Dembny zechciał podejść od strony czysto ekonomicznej, nie zwodząc czytelnika socjotechnikami czy też elementami NLP.
Pan Artur odjął od składki (1000 zł) za 40-letnie ubezpieczenie mieszane (ochrona ubezpieczeniowa plus gromadzenie kapitału) koszt ubezpieczenia terminowego (tylko ochrona) - 490 zł. Pozostałą część składki (510 zł) przez 40 lat inwestował, np. w fundusz inwestycyjny, osiągając zysk 10 proc. w skali roku. Wyliczył, że zbuduje kapitał w wysokości 225 tys. zł, podczas gdy polisa da tylko 50 tys. zł.
Towarzystwa ubezpieczeniowe z reguły gwarantują, że zarobią dla klienta 5 proc. rocznie. Przy uwzględnieniu właśnie takiej rentowności kalkulowana jest suma ubezpieczenia! Pan Dembny w swoim artykule porównał więc inwestycję z zyskiem 5-procentowym z inwestycją o zysku 10 proc. Sensowniej byłoby chyba porównywać inwestowanie na ten sam procent kwoty 500 zł i 1000 zł rocznie.
Posługując się schematem zastosowanym przez pana Artura Dembnego sprawdziłem, jaki kapitał uzbieramy inwestując 510 zł rocznie ze stopą zwrotu 5 proc. Po 40 latach otrzymujemy 64 700 zł. Jest to ciągle blisko 25 proc. więcej niż, według...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta