Wyalienowana władza
Kamuflowanie przed radami poziomu płac w jednostkach samorządowych jest nagminne
Wyalienowana władza
WIKTOR SOWA
Samorząd był, a może jeszcze jest, największą nadzieją III Rzeczypospolitej. Po reformie samorządowej Tadeusza Mazowieckiego, jej beneficjanci głośno domagali się wyższych płac dla biurokracji gminnej, argumentując, że ta biurokracja jest sprawniejsza od administracji rządowej, ponieważ pochodzi z wyborów.
Po reformie roku 1999, przekształcającej 267 istniejących od 1990 roku rządowych urzędów rejonowych w 373 samorządowe urzędy powiatowe - generalnego potwierdzenia tej sprawności nadal brakuje, chociaż poziom płac w administracji samorządowej teraz jest dużo wyższy niż w rządowej, a ostatnie doniesienia o kosztach osobowych funkcjonowania jednostek samorządowych stanowią bardzo poważne ostrzeżenie. Być może nawet potwierdzenie wyalienowania się władz samorządowych.
Starosta nie może być gorszy
Z paryskiej "Kultury" (nr 3/630) dowiadujemy się, że: "W świetle porównania ze strukturami UE, koncepcja polskiego powiatu jest zasadniczym odstępstwem od racjonalnej struktury podporządkowanej regułom sprawności. Typowy polski powiat ziemski to 30-tysięczne miasto i 50 tysięcy ludności w 8 gminach. Tą małą jednostką kieruje starosta, wicestarosta,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta