Belgia - Szwecja 2:1
Belgia - Szwecja 2:1 - Gol Mpenzy po zagraniu ręką - Dziecinny błąd bramkarza De Wilde - Nilsson w szpitalu
Futbolowe gadanie
Futbol to wojna. Bramkarz Belgów Filip De Wilde i Szwed Kennet Andersson. FOT. (C) REUTERS
W meczu otwarcia na Stadionie im. Króla Baudouina w Brukseli Belgia wygrała ze Szwecją 2:1 (1:0). Wszystkie gole padły w kontrowersyjnych lub nietypowych sytuacjach. Szwed Patrik Andersson zobaczył czerwoną kartkę 10 minut przed końcem po faulu na strzelcu pierwszej bramki, Barcie Goorze.
Przez pierwsze pół godziny Szwedzi rzadko opuszczali belgijską połowę boiska. Mieli w tym czasie tylko jedną dobrą okazję do zdobycia gola, kiedy Kennet Andersson nie trafił w bramkę po rzucie rożnym, ale najważniejsze było to, że trzymali Belgów z dala od swojej połowy. Nie przeszkadzało im, że w środku pola brakowało kontuzjowanego dyrygenta Stefana Schwarza, a w ataku nie tańczył Henrik Larsson, posadzony na ławkę przez trenerów. Nagle, około 30....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta