Lepiej, niżby mogło być
Lepiej, niżby mogło być
STEFAN BRATKOWSKI
Jak wyczytałem w "Polityce", wiceprezes SD RP już nie wie, ciut przedwcześnie?, czy stan wojenny był słuszny, czy nie (no, ale urodzonemu przezeń trudno wybrzydzać się na tatusia); ja ponoć, pomagając usunąć skutki bezprawia, "odgrywam się". Zamyśliłem się nad sobą... Nie odgrywaliśmy się, kiedy już upadli, na niszczycielach "Po prostu" i pacyfikatorach prasy lat 1957-70. Faceta, który zniszczył "Życie i Nowoczesność" i zabrał mi 7 lat życia zawodowego, kpiąc: "a niech zdycha z głodu", przetrwałem. Także - mężów stanu wojennego, którzy mi zabrali dalsze 8 lat życia i kazali mnie zlikwidować; miałem szczęście. W gazecie, którą współzakładałem, ściągnąwszy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta