Gra o Europę
Co się stanie, jeżeli Stany Zjednoczone będą traciły zainteresowanie naszym kontynentem
Gra o Europę
Maria Wągrowska
Administracja Billa Clintona nadal nie angażuje się specjalnie w kwestię przyjęcia do NATO państw Europy Środkowej. Dzieje się tak przypuszczalnie z dwóch przyczyn. Pierwszą jest niechęć antagonizowania sobie Rosji, która niezmiennie jest przeciwna poszerzeniu sojuszu atlantyckiego na wschód. Czy druga przyczyna nie wynika natomiast z faktu, że obecnie w a merykańskiej polityce zagranicznej Europa odgrywa mniejszą rolę niż poprzednio?
W Waszyngtonie podczas szczytu a merykańsko-rosyjskiego mówiono wprawdzie o przyszłości NATO, jednak Clinton najprawdopodobniej nie postawił w rozmowie z Borysem Jelcynem kwestii przyjęcia do tej organizacji państw środkowoeuropejskich. Do takiego wniosku uprawniają odmienne opinie przedstawicieli administracji wyrażane już po szczycie. Sekretarz obrony William Perry podkreślał na spotkaniu z ministrami z państw sojuszu w Sewilli, że sprawa przyjęcia nowych krajów członkowskich znajduje się dopiero we wstępnej fazie. Sformułowania tego można by równie dobrze użyć bezpośrednio po szczycie NATO w styczniu br. , kiedy "16", przyjmując "Partnerstwo dla pokoju", stwierdziła, że NATO jest o twarte dla nowych państw członkowskich. Jedni reprezentanci administracji...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)