![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Na co komu bezpośrednie wybory prezydenta miasta
Na co komu bezpośrednie wybory prezydenta miasta
Aby zaradzić spotykanej alienacji władzy, trzeba umożliwić obywatelom aktywną kontrolę wybranych posłów czy radnych. W razie stwierdzenia, że się do pełnienia mandatu nie nadają, można by było ich zmienić. Rzecz jest w ograniczeniu liczby mandatów i w ordynacji większościowej w okręgach jednomandatowych. Możliwość cofnięcia mandatu radnemu na pewno przyczyni się do zwiększenia aktywności mieszkańców, ponieważ w takiej sytuacji wystarczy ich mniejsza od tej potrzebnej dla odwołania rady liczba. Odwróceniem uwagi obywateli od tego problemu jest sztuczne akcentowanie pilnej potrzeby bezpośrednich wyborów przewodniczącego zarządu, będącego w gminach organem wykonawczym władzy. Problem bezpośrednich wyborów prezydenta miasta (wójta, burmistrza) jest rozdmuchiwany medialnymi wydarzeniami w nielicznych gminach. Gdyby jednak do tego doszło, to położylibyśmy tamę w budowaniu społeczeństwa obywatelskiego na rzecz utrwalenia oligarchicznego modelu samorządu. Zwolennicy bezpośrednich wyborów argumentują, że zapewniłoby to zarządom...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
