Pożar pod ziemią
Już ponad dobę służby ratownicze kopalni "Julian" walczą z pożarem, jaki powstał w pokładach na głębokości ponad 430 metrów. Ze strefy zagrożenia ratownicy bezpiecznie wyprowadzili sześciu górników. Nikt nie odniósł obrażeń. Pożar jest tzw. pożarem endogenicznym, co oznacza, że pod ziemią nastąpił rodzaj samozapłonu. Na razie nie pojawił sie otwarty ogień, pokłady wegla natomiast się tlą. Wzrasta stężenie tlenku i dwutlenku węgla. Wczoraj cztery zastępy ratowników starały się zdusić pożar, odcinając dopływ tlenu. Do wyrobiska wtłaczają wodę z popiołami, które dodatkowo mają je uszczelnić. Ratownicy mają nadzieję, że jeszcze dzisiaj uporają się z pożarem. W historii górnictwa zdarzało się jednak, że pokłady tliły się całymi miesiącami i niesłychanie trudno było pożar opanować.
BC