Wieści z bieżni, skoczni i boiska
29.09.2000, godz. 00:00 (Warszawa)
Płacz na szosiePierwsza z czwartkowych konkurencji lekkoatletycznych, chód na 20 km kobiet, zakończył się zwycięstwem Chinki Wang Liping, ostatnia, 10-bój - Estończyka Erki Noola. Zwycięstwo Chinki w chodzie zaskoczyło nawet mistrzynię, bo wymagało zdyskwalifikowania znacznej liczby zawodniczek idących przed nią. Sędziowie udowodnili, że jest to możliwe, nawet jeśli do bram stadionu pierwsza wchodziła fetowana już przez widzów Australijka Jane Saville. Było w tym chodzie mnóstwo łez, także polskich. Katarzyna Radtke musiała zejść z trasy po ok. 7 km z powodu kontuzji. Od pierwszej do dziewiątej konkurencji dziesięcioboju prowadził Amerykanin Chris Huffins, ale jego bieg na 1500 m był jedną wielką katastrofą. Lidera wyprzedził nie tylko Nool, ale i Czech Roman Sebrle. Mistrz świata Tomas Dvorzak startował po kontuzji, ale zdołał ukończyć zawody. Nie zdołało 13 z 38 startujących. (K.R.)