![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
A. Ł.
A. Ł.
Meczem Stany Zjednoczone -- Kenia, rozegranym w Sao Paulo, rozpoczęły się mistrzostwa świata w siatkówce kobiet. Niewiele się działo, Amerykanki łatwo wygrały trzy sety (do 2, 7 i 4) , widzowie tylko przez grzeczność nie ziewali. Podobny przebieg miał drugi mecz, który odbył się również w Sao Paulo: Japonia wygrała 3:0 z Czeszkami, ostatni set do dwóch.
Brazylijki, które uważa się za faworytki po pierwsze dlatego, że są dobre, po drugie dlatego, że grają u siebie, rozniosły Rumunię: 15:2, 15:2, 15:3. Mecz odbył się w Belo Horizonte i tutaj widzowie byli szczęśliwi takim obrotem rzeczy. Pokrzykiwali nawet podczas rozgrywania trzeciego seta, że chcą wyniku do zera. W tym samym mieście drużyna Niemiec pokonała Koreę Płd. po bardzo wyrównanym meczu: 3:0 (16:14, 15:10, 16:14) .
