Zjadacze leków
Zjadacze leków
Polacy są w ścisłej czołówce zjadaczy leków w Europie, głównie antybiotyków i witamin. Rosną też wydatki na środki farmakologiczne, zarówno w budżetach domowych, jak i państwa. Rocznie na leki wydajemy już miliard dolarów. Ale nie jesteśmy ewenementem. Podobnie jest w wielu innych krajach, np. w Niemczech czy USA. Toteż specjaliści proponują rozwijanie nowej dziedziny badawczej: liczenia kosztów leczenia z użyciem konkretnego leku. Nie można już ograniczać się tylko do poszukiwania nowych farmaceutyków.
We Włoszech oblicza się, że 50 proc. stosowanych tam leków nie przynosi o czekiwanych rezultatów albo są one niezadowalające. Badacze podejrzewają, że podobnie jest w Polsce. Śmiało można byłoby skreślić 20--40 proc. dopuszczonych do użycia lekarstw. Coraz częściej zatem zarówno farmakolodzy, jak i przedstawiciele przemysłu i resortu mówią o potrzebie racjonalizacji zużycia leków. Wygląda jednak na to, że każdy co i nnego ma na myśli.
Krajowe kontra zagraniczne
Polska Izba Przemysłu Farmaceutycznego i Sprzętu Medycznego w liście skierowanym do "Rzeczpospolitej" przyznaje, że sprawa cen leków stała się ważnym problemem....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta