Piją, palą a rodzice nie wiedzą
Do podlaskich izb wytrzeźwień trafiło w ubiegłym roku 300 nieletnich. Ponad 80 proc. uczniów w wieku 11-15 lat przyznaje się do prób picia alkoholu, a co piąty gimnazjalista twierdzi, że był w stanie nietrzeźwym. Natomiast co drugi gimnazjalista próbował już papierosów, a część uczniów pali codziennie.
Do białostockiej izby wytrzeźwień co kilka dni trafiają pijani nieletni. Tylko w ubiegłym roku było ich 196. Najmłodszy miał 11 lat. Jednak kierownik Ryszard Jodłowski zaznacza, że zdecydowaną większość małoletnich "pacjentów" stanowią chłopcy w wieku 15-17 lat. Choć zdarza się też, że policja przywozi do izby pijane dziewczęta.
- Pijane małolaty zazwyczaj zachowują się bardzo spokojnie, od razu kładą się spać - mówi kierownik Jodłowski. - Ale bywają też bardzo agresywne jednostki. Awanturują się, nie chcą podać numeru telefonu ani adresu rodziców.
Nieletniego pacjenta izby wytrzeźwień muszą odebrać rodzice....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta