Ofensywa przegranych
Siły muzułmańsko-chorwackie, które wydawały się skazane na klęskę, zaatakowały z powodzeniem Serbów
Ofensywa przegranych
Ryszard Bilski
W Bośni znów doszło do nasilenia walk. Nastąpiło to po kilku tygodniach względnego spokoju, zakłócanego tylko rutynowymi -- jak to nazwał jeden z korespondentów wojennych -- atakami Serbów na pozycje Muzułmanów i o dwrotnie, zatrzymywaniem konwojów z pomocą humanitarną oraz ostrzałem u lic Sarajewa przez snajperów. Jesienną o fensywę rozpoczęły, w drugiej połowie października, wojska Republiki Bośni i Hercegowiny, liczące blisko 110 tys. żołnierzy, wspierane przez oddziały chorwackie (około 50 tys. żołnierzy) .
Połączone siły muzułmańsko-chorwackie zaatakowały niemalże jednocześnie na kilku frontach, odnosząc spore sukcesy. Armia tzw. Republiki Serbskiej była najwyraźniej zaskoczona i niezdolna do zatrzymania nieprzyjacielskich oddziałów, do błyskawicznej, skutecznej kontry.
Odebrać siłą
Muzułmanie wybrali najkorzystniejszy pod każdym względem moment do ataku na Serbów -- twierdzą wojskowi eksperci. Wywiad bośniacki donosił już w połowie września: armia generała Ratko Mladicia utraciła dotychczasowe źródła zaopatrzenia (embargo Belgradu) i nie znalazła jeszcze nowych. Brakuje jej przede wszystkim ropy. Wiele...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta