Mówić do ręki
Mówić do ręki
Do napiwków, czyli "tips", przywiązuje się w Stanach Zjednoczonych dużą wagę, zwłaszcza w restauracjach. Świadczyć o tym może przykład pani senator Hillary Clinton.
Podczas senackiej kampanii wyborczej w stanie Nowy Jork zaproszono ją do restauracji na lunch. Ówczesna pierwsza dama USA lunch zjadła, ale nie zostawiła ani grosza obsługującej ją kelnerce. Sprawie natychmiast nadała rozgłos prasa. Kandydatkę na senatora oskarżono o skąpstwo i brak zrozumienia dla ciężko pracujących ludzi. Okazało się bowiem, że kelnerka to matka samotnie wychowująca dzieci. Hillary tłumaczyła napiwkową gafę nieporozumieniem. - Sądziłam, że zaproszenie obejmowało napiwek - mówiła. Nie na wiele się to zdało....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta