Nagroda bez rynkowego znaczenia
- Co warte Grammy, a co Fryderyk
- Autentyczna Anatewka
- Mistrzowskie ballady
Nagroda bez rynkowego znaczenia
Jak podał amerykański SoundScan's Albums, po uroczystości wręczenia nagród Grammy w 2001 r. zanotowano wzrost sprzedaży płyt-laureatów w tygodniu po gali - nawet o 742 proc. Z przykrością można stwierdzić, że polski Fryderyk, najbardziej prestiżowa nagroda polskiego przemysłu muzycznego, praktycznie zatraciła swój promocyjny sens i nie wpływa na wzrost sprzedaży albumów.
Dane o wzroście sprzedaży albumów w Stanach Zjednoczonych po wręczeniu Grammy mówią same za siebie. O ile autorzy najlepszego albumu roku "Two Against Nature" duetu Steely Dan przed uroczystością sprzedawali w tygodniu 3 800 krążków, w tygodniu po imprezie mogli się już pochwalić wynikiem 32 tys. Wzrost sprzedaży o 742 proc. dla zespołu, który wrócił na rynek po 20 latach, wypada może lepiej w procentach - jeśli chodzi o nakład znacznie korzystniej wygląda w przypadku grup z czołówek list przebojów. Najlepszym przykładem jest album U2 "All That You Can't...". Jego sprzedaż wzrosła z 49 tys. do 85 tys. Ta liczba nawet na ogromnym rynku amerykańskim ma swoje znaczenie. Co więcej, Grammy
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta