Pogubione słowa
Pogubione słowa
Parlament, jak sama nazwa wskazuje, jest miejscem, w którym się mówi. Społeczeństwu nie przywykłemu jeszcze na dobre do demokracji wydaje się to czasem dziwne i niezrozumiałe, a nawet irytujące. Bywa jednak i tak, że posłowie mają sobie za złe niepotrzebnie wypowiedziane słowa. Wówczas sprawa może trafić do Komisji Regulaminowej.
Niedawno poseł Jan M. Rokita zażądał od trzech posłów PSL przeprosin za to, że włożyli mu w usta słowa, których, jak utrzymuje, nie wypowiedział, co posłużyło im do politycznego ataku.
Sprawa rozpoczęła się na posiedzeniu Sejmowej Komisji Samorządu Terytorialnego, która na początku czerwca dyskutowała m. in. o problemie trybu powoływania wojewodów....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta