Czy rura kanalizacyjna to rzecz polityczna
Koalicje UW i SLD w samorządach
Czy rura kanalizacyjna to rzecz polityczna
Po zawarciu w Warszawie koalicji przez Unię Wolności oraz Sojusz Lewicy Demokratycznej i wspólnym wyborze Marcina Święcickiego na prezydenta stolicy pojawiły się o pinie, że bliższa współpraca tych dwóch ugrupowań w parlamencie jest tylko kwestią czasu. Zazna -czano, że warszawskie porozumienie ma przełomowy charakter. Jeśli jednak przyjrzeć się samorządowej mapie kraju, to okaże się, że były już wcześniej przypadki zawierania politycznych kontraktów przez lewicę i UW. Wspólnie wybierano prezydentów, prezydia gminnych rad, podpisywano -- nieraz jakby w ukryciu -- partyjne porozumienia.
Na pewno SLD jest bardziej zbliżony w kwestii samorządu do Unii Wolności niż do PSL. Lewicę i UW łączy także podobny punkt widzenia w sprawie reformy administracji państwa i konieczności jej decentralizacji. Te czynniki przesądziły więc o tym, że SLD starał się z UW współpracować. Zadecydował o tym także układ sił w samorządzie po wyborach. Rzadko zdarzało się, że jedno ugrupowanie dysponowało taką większością głosów, która umożliwiałaby rządzenie gminą bez oglądania się na partnerów. Znamienne było to, że SLD chcąc wejść na polityczne salony, ograniczał swoje apetyty i zapewniał, że jest gotowy na daleko idące kompromisy: chętnie zgadzał się na oddawanie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta