Żarty w salonie
Żarty w salonie
Marat Safin jest w drugiej rundzie
(C) AP
KRZYSZTOF RAWA
Z LONDYNU
W Londynie świeci słońce. Oznacza to rzecz jasna, że 115. Wimbledon ruszył pełną parą. Obrońca tytułu, Amerykanin Pete Sampras, pokonał w I rundzie Francisco Claveta 6:4, 7:6 (7-5), 6:4. Katastrofą skończył się natomiast start Martiny Hingis. Szwajcarka przegrała z Virginią Ruano Pascual 4:6, 2:6.
Serena Williams pierwsza w tym roku zakończyła mecz na Wimbledonie, gdy wygrała z Ritą Kuti Kis 6:1, 6:0. Niewiele dłużej grała Jennifer Capriati (6:3, 6:0 z Marią Alejandrą Vento, choć rywalka prowadziła 3:1). Dobrze też poszło Timowi Henmanowi - 6:1, 6:1, 6:1 z Rosjaninem Artiomem Dierepasko. Dalej gra Marat Safin po zwycięstwie w czterech nad Julianem Knowle. Ze względów sentymentalnych dodajmy, że Goran Ivanisević wygrał 6:4, 6:4, 6:4 z Fredrikiem Jonssonem i podziękował najładniej jak umiał za "dziką kartę".
Mecz otwarcia Samprasa wywołał uczucia mieszane, z przewagą życzliwego sentymentu dla wielkiego mistrza. Clavet to doświadczony hiszpański wojownik, z pewną wiedzą o grze na trawie (8 Wimbledonów, raz dotarł do czwartej rundy). Tyle wystarczyło, by dość długo przeszkadzać...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta