Zachód próbuje ratować pokój
- ANALIZA: Bałkański zapalnik Zachód próbuje ratować pokój
Wieś Poroj, 50 kilometrów od Tetowa. Dom tego Albańczyka został zniszczony podczas walk z macedońskimi siłami bezpieczeństwa.
FOT. (C) AP
Macedończycy masowo uciekali w środę z Tetowa, wokół którego trzeci dzień z rzędu toczyły się ciężkie walki pomiędzy albańskimi rebeliantami i regularnym wojskiem. W kierunku drogi prowadzącej do Skopje ciągnęły setki pojazdów. Wśród pasażerów przeważały kobiety i dzieci.
"Byłoby tragedią, gdyby kraj pogrążył się w wojnie domowej" - powiedział sekretarz generalny NATO George Robertson, który w czwartek uda się do Macedonii, by pomóc stronom konfliktu w nawiązaniu dialogu.
"Wyjeżdżamy, tu jest zbyt niebezpiecznie. Nikt nie ma ochoty umierać. Serce mi pęka, bo muszę opuścić dom, w którym mieszkałam całe życie" - żaliła się AFP 74-letnia kobieta.
43-letni Angeli Krstowski uważa, że Albańczycy prowadzą w Tetowie "brutalne czystki etniczne". Zamierza wrócić do miasta, gdy tylko odstawi w bezpieczne miejsce żonę i syna kalekę. "Wrócę, żeby bić się o ocalenie Tetowa, ale najprawdopodobniej zdołam ocalić tylko parę starych fotografii, dowód, że
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta