Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Diament na autostradzie

04 września 2001 | Publicystyka, Opinie | JP
źródło: AP

Przy grupce czekających na podwiezienie do San Fracisco niemal codziennie zatrzymuje się limuzyna. - Proszę, jest dużo miejsca - zaprasza dyrektor dużego koncernu.

Diament na autostradzie

Diamentami oznaczono specjalnie wydzielone pasy, które umożliwiają szybki przejazd do metropolii

(C) AP

JAN PALARCZYK

Z SAN FRANCISCO

Nie rozmawiaj z obcymi i nie wsiadaj do samochodów nieznajomych kierowców - uczy swe dzieci każda mama w Stanach Zjednoczonych. Prelekcje na podobne tematy wygłaszają policjanci w szkołach i maskotki w programach telewizyjnych dla dzieci. Wiadomo, wszyscy boją się kidnapingu. Ale dlaczego dorośli sami ignorują tę zasadę, którą tak uparcie wpajają następnym pokoleniom?

Odpowiedź jest prosta: aby uniknąć korków. Z powodu gwałtownego wzrostu zaludnienia i olbrzymiej liczby nowych samochodów autostrady są zatłoczone. Czterokołowe pojazdy przestały się po nich poruszać i stoją w miejscu. "Samo-chody" zamieniły się w kosztowne "samo-stoje". I chociaż w Ameryce przydałyby się jakieś poduszkowce albo helikoptery na użytek domowy, ich brak ma zastąpić rysunek bryły diamentu, który pojawił się na autostradach.

Diamentami oznaczono specjalnie wydzielone pasy, które umożliwiają szybki przejazd do metropolii. Z takiego...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2409

Spis treści
Zamów abonament