Kino zagubionych
Kino zagubionych
Przewodniczący Komitetu Kinematografii Tadeusz Ścibor-Rylski wręczył Robertowi Glińskiemu główną nagrodę festiwalu - Złote Lwy Gdańskie
FOT. PIOTR KOWALCZYK
BARBARA HOLLENDER
Ostatnie lata minęły pod znakiem superprodukcji i komedii. Artystyczne, niełatwe kino z trudem przebijało się na ekrany. Ten rok okazał się przełomowy. Na festiwalu pojawiło się sporo filmów, których twórcy nie podpierają się szkolnymi lekturami, nie liczą na efekty specjalne, lecz z wielką wrażliwością opisują świat.
Przygotowując obrazy współczesne, filmowcy przestali wreszcie zachłystywać się "młodym, polskim kapitalizmem" - coraz mniej mamy na ekranie opowieści o nowobogackich biznesmenach i rodzimych gangsterach. Zaczęli za to dostrzegać zwyczajne życie, zwrócili się ku tym, którzy w nowych warunkach nie dają sobie rady. Pokazali, jak frustracja, która narasta w normalnych z pozoru rodzinach,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta