![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Alfabet teatru
Alfabet teatru
TADEUSZ NYCZEK
Artycha
Aktor pełną gębą, zadający szyku gdziekolwiek się pojawi, król garderób, bufetów i knajp artystycznych, bywalec planów filmowych i bankietów, bażant. Pija drogie trunki (wie, że do whisky nie dodaje się lodu), do spodni od Armaniego wkłada adidasy, bo trudno o lepszy szpan, na bagażniku samochodu wozi deskę surfingową. Charakterystyczne, że przy tym nie musi być dobrym aktorem. Choć i od tego bywają wyjątki. Kiedy jakiś naprawdę dobry aktor naprawdę wyjątkowo się przyłoży do roli, zasłuży sobie w oczach kolegów na wyszeptany albo pomyślany komplement: "Nie ma co, artycha..."
Bufet
Wydzielone miejsce w teatrze, gdzie można cokolwiek spożyć albo wypić. Szanujący się teatr ma zazwyczaj dwa bufety: zewnętrzny, w foyer, dla publiczności spektaklowej, i wewnętrzny, dla pracowników. Oczywiście ciekawszy jest ten drugi. Tam się wpada, żeby łyknąć herbaty podczas próby, zjeść obiad po próbie, na kawę podczas spektaklu, kiedy czeka się na swoje wejście na scenę. W bufecie obgaduje się najżywotniejsze sprawy teatralne, towarzyskie, polityczne. Bufety prowadzone są najczęściej rodzinnie, na zasadach ajencyjnych. W dobrym, porządnym i lubianym bufecie ajent i ajentowa są na ty z aktorami i pracownikami technicznymi i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
