Czyżby koniec balu?
Czyżby koniec balu?
RYS. ANDRZEJ JACYSZYN
MACIEJ RADZIWIŁŁ
Lata 80. i 90. to okres wielkiej hossy na światowych rynkach akcji. Zdarzały się wprawdzie dramatyczne spadki, jak w roku 1987, ale z perspektywy kilkunastu lat wyglądają one jak niewielkie korekty. W pierwszej połowie 2000 roku indeksy najważniejszych giełd osiągnęły szczytowy poziom. Potem rozpoczął się okres ich spadków i nie notowanej wcześniej zmienności kursów.
Ostatnie wydarzenia w Nowym Jorku dolały tylko oliwy do ognia, który wielu inwestorom spalił ich kilkuletnie zyski nagromadzone w papierach wartościowych.
Czy mamy do czynienia z korektą, która jest jedynie okazją do zakupów czy też stajemy wobec większego zagrożenia? Długotrwała bessa oraz duża zmienność kursów liczą się nie tylko dla tych, którzy bezpośrednio inwestują na giełdzie. Mogą mieć ogromne znaczenie dla możliwości pozyskania kapitału przez spółki i szans prywatyzacji państwowych firm na świecie. Bessa wpłynęłaby także na poziom konsumpcji w krajach rozwiniętych, który w dużym stopniu zależy nie od bieżących dochodów osobistych, lecz od wielkości własnego majątku. Radykalne odchudzenie portfeli inwestycyjnych wskutek ich...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta