Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Sukcesy i porażki są wspólne

20 października 2001 | Publicystyka, Opinie | KG JS
źródło: Nieznane

ROZMOWA "RZECZPOSPOLITEJ"

Z prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim rozmawiają Maciej Łukasiewicz, Krzysztof Gottesman i Jan Skórzyński

Sukcesy i porażki są wspólne

FOT. MICHAŁ SADOWSKI

Panie prezydencie, czy pan jest zadowolony z wyników wyborów?

PREZYDENT ALEKSANDER KWAŚNIEWSKI: Miałem nadzieję, że SLD będzie mógł utworzyć samodzielnie rząd. Tak się nie stało. Dlaczego? Uważam, że nie docenia się wpływu ataku terrorystycznego z 11 września na wynik wyborczy. W każdym kraju sytuacja zagrożenia powoduje wzrost nastrojów narodowych, zachowawczych, by nie powiedzieć ksenofobicznych - pierwszą reakcją jest zamknąć się w sobie. W końcówce naszej kampanii nastąpił wyraźny wzrost notowań Ligi Polskich Rodzin, "Samoobrony", PiS i zmniejszanie się poparcia dla SLD, PSL i Platformy. Jeśli więc pytacie mnie panowie o wynik wyborów, to ja mniej więcej takiego się spodziewałem. Natomiast sądzę, że dla Polski byłoby lepiej, gdyby odpowiedzialność za rządzenie była w jednym obozie, a nie rozproszona.

Ale wolę wyborców trzeba w pełni uszanować. I wyciągać wnioski. To był dzwonek ostrzegawczy. Mamy wzrost frustracji. Mamy glebę dla różnego rodzaju pomysłów populistycznych. Mamy znowu rozproszoną prawą stronę sceny politycznej.

W przeddzień...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2449

Spis treści
Zamów abonament