Język jest poza kłamstwem
Język jest poza kłamstwem
Rozmowa z prof. Michałem Głowińskim, teoretykiem i historykiem literatury
Czy dokonał się przełom w języku, zapoczątkowany zmianą ustrojową w roku 1989? Innymi słowy, czy odeszliśmy od obyczajów nowomowy w komunikowaniu publicznym?
Sądzę, że przełomu w języku nie ma, natomiast dokonał się niewątpliwy przełom w funkcjonowaniu języka, w jego społecznym istnieniu. Polega to na tym, że nie ma jednego języka oficjalnego. Totalitaryzm tworzy jeden język obowiązujący, który nie dopuszcza innych, pożera je bądź eliminuje. Tam, gdzie istnieje pluralizm w kulturze i w polityce, gdzie i stnieje demokracja, tam nie ma formy o bowiązującej. Posłużę się przykładem: znalazłem w gazecie formułę, moim zdaniem trochę śmieszną, "suwerenność żywnościowa". Dzisiaj jest to element wypowiedzi polityka partii chłopskiej. Gdyby formuła "suwerenność żywnościowa" znałazła się w przemówieniu Władysława Gomułki, to stałaby się formułą obowiązującą, jak niezliczone inne formuły z okresu PRL-u. Ta formuła weszłaby wówczas do obiegu, tzn. używaliby jej ci wszyscy, którzy komentowaliby przemówienie Gomułki jako przywódcy, weszłaby do wszystkich oficjalnych wypowiedzi na temat polityki rolnej. Dzisiaj jest to niemożliwe. "Suwerenność żywnościowa" jest tylko powiedzeniem posła Janusza Dobrosza.
O...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta