Gra o NATO
Trzeba ostrzec Moskwę przed próbami odzyskania dominacji nad państwami Europy Środkowowschodniej
Gra o NATO
Jan Nowak-Jeziorański
Jak oceniać z polskiego punktu widzenia wyniki konferencji NATO w Brukseli i KBWE w Budapeszcie? Nikt zapewne nie oczekiwał, iż w Brukseli powzięta będzie uchwała o przyjęciu Polski do NATO albo że określona zostanie data, kiedy to nastąpi. W rozmowach w Waszyngtonie, jakie prowadziliśmy w imieniu Kongresu Polonii, koncentrowaliśmy się na u sunięciu zapory zamykającej państwom Europy Środkowowschodniej drogę do NATO. Była nią zasada, że nie wolno przeprowadzać żadnej linii podziału między 23 krajami, które przystąpiły do "Partnerstwa dla pokoju".
W myśl tej zasady Polska, ani żadne inne państwo, nie może być przyjęta do NA-TO przed np. Rosją. Ponieważ rozciągnięcie sojuszu od Vancouveru do Moskwy nie wchodzi w grę, hasło "Wszyscy albo nikt" blokowało jakikolwiek postęp. Oczekiwaliśmy także sprecyzowanych kryteriów członkostwa, ustalenia kolejności rozszerzania NATO oraz terminu rozpoczęcia rozmów z Polską i innymi krajami.
Jest niewątpliwym sukcesem zarówno dyplomacji polskiej, jak też Kongresu Polonii, że propozycje, z jakimi przedstawiciele USA pojechali do Brukseli, były sformułowane w tym duchu. Niestety, sukces do tego się ograniczył. Propozycje amerykańskie spotkały...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta