Twarz
Oto polski los, na który Józef Sawa nie miał żadnego wpływu. Mógł tylko żyć w zgodzie z własnym sumieniem
Twarz
Tadeusz Wójciak
Nowa Huta, maj 1981. Dziś 19. , dzień moich urodzin. Byłem na wydziale jak zwykle, za piętnaście szósta. Stary związek przychodził na ósmą; ja powiedziałem sobie, że nie jestem urzędnikiem, tylko przewodniczącym "Solidarności". I tak będę stosował. Z nocnej zmiany mam jeszcze piecowych i walcowników. Tu słowo, tam słowo i już wiem, co jest grane. Nowa zmiana przychodzi, wpada na odprawę walcowników i mechaników, co mam ze swoich spraw mówię, a przede wszystkim słucham. Jak tylko tu wróciłem z sanatorium 29 sierpnia w zeszłe lato, tak do dziś jest o czym mówić, jest czego słuchać. Dziś wydział oddawał krew, na papieża i na ciężko chorych. Posiedziałem z tymi dwudziestoma pięcioma, co oddawali. Potem przeszedłem przez wydział, długi jest -- 180 metrów. Cześć, jak leci, rozmowy na gorąco. Następnie poszedłem do kolegi z komisji socjalnej. Słuchaj, trzeba zrobić dopłaty do kolonii dla dzieci. O dwunastej spotkanie w składzie: ja, szef, kierownik ekonomiczny wydziału i członek komisji. W sprawie wprowadzenia posiłków regeneracyjnych.
Są, ale tylko w okresie zimowym, a to przecież jest wydział ciężki i chodzi o to, żeby robotnik naprawdę zjadł....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta