Felietony
- Andrzej Horodeński: Bóle głowy prezesa TP SA
- Jan Palarczyk: Brakuje środków uspokajających KOMENTARZ
Bóle głowy prezesa TP SA
Andrzej Horodeński
Czego można się spodziewać po nowym zarządzie Telekomunikacji Polskiej SA i czego należy mu życzyć?
Chciałoby się oczekiwać zdecydowanych ruchów w celu cywilizowania krajowej telekomunikacji. Z perspektywy klienta oznacza to właściwie tylko dwie rzeczy: obniżenie cen za połączenia telefoniczne przynajmniej do średniego poziomu europejskiego oraz rozwój usług internetowych w kierunku niedrogiego, zryczałtowanego dostępu szerokopasmowego. Niestety, w dzisiejszej sytuacji realizacja tych postulatów oznaczała działanie narodowego operatora na własną niekorzyść, bowiem obniżanie cen przekłada się na zmniejszenie przychodów, a inwestycje - to zwiększone wydatki. Do takich niebezpiecznych decyzji zmusić może tylko konkurencja, której nie zastąpi żadne prawo ani żaden urząd. Prawdę tę już od niemal roku potwierdza swą działalnością Urząd Regulacji Telekomunikacji, któremu osiem miesięcy zajęły intensywne poszukiwania operatora dominującego, a określenie, czy robiąca na całym świecie furorę transgraniczna telefonia internetowa (tzw. VoIP) jest zgodna z polskim prawem, czy nie, nadal jest przedmiotem "dogłębnych analiz".
Mimo wszystko nawet TP SA
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta