Żeby kieszonkowcy nie byli bezkarni
Żeby kieszonkowcy nie byli bezkarni
FOT. RAFAŁ GUZ
- Zapoznał się pan już z najpoważniejszymi śledztwami, prowadzonymi przez policję?
- Na pewno nie ze wszystkimi, ale poprosiłem o informacje o sprawach, które poruszają opinię publiczną. Zacząłem pracę w Komendzie Głównej o godzinie 12 w minioną niedzielę, bo do 11.30 rozliczałem się w Komendzie Stołecznej. Nie mogę powiedzieć, że znam te śledztwa dokładnie. Na razie zapoznałem się z nimi pobieżnie. Akta liczą wiele tomów, a ja miałem informacje na dwóch stronach maszynopisu.
- Które sprawy uznał pan za najważniejsze?
- Z punktu widzenia policji za najważniejsze uważam śledztwo w sprawie zabójstwa generała Marka Papały. Ale zainteresowałem się też sprawą pana posła z Olkusza, który uciekł przez granicę, i Turków, aresztowanych w Katowicach. A także zupełnie nową, nieznaną mediom sprawą katowicką, o której na razie nie chciałbym mówić.
- Czy ministrowie Krzysztof Janik i Zbigniew Sobotka poprosili pana o zreferowanie sprawy zabójstwa Papały?
- Nie. Na ten temat nie rozmawialiśmy. Zresztą dopiero na wtorkowy wieczór byłem umówiony z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta