Kto przebiera, a kto bierze, co dają
- Jak szukać praktyki Kto przebiera, a kto bierze, co dają
Minęły czasy, kiedy student mógł się zająć na uczelni tylko nauką. Część już ma etat, inni współpracują, pozostali chcą się załapać choćby na praktyki. Tych ostatnich albo zmusza do tego uczelnia, albo wierzą, że pomoże im to znaleźć pracę po studiach. Czwarty rok studiów dla wielu żaków jest zakrętem, za którym widać dorosłe życie.
"Rz" zapytała niektórych z nich, jak było na praktykach?
Anna Hałas, IV rok dziennikarstwa na Uniwersytecie Warszawskim. Praktyki w Radiu Tok FM od czerwca 2000 r. do czerwca 2001 r.
Wymagania rynku, szczególnie przy takim bezrobociu jak w tej chwili, sprawiają, że bez doświadczenia trudno znaleźć pracę. W mediach jest to szczególnie widoczne - sam dyplom niewiele tam znaczy. Z Tok FM współpracowała moja koleżanka, ale chciała wyjechać na wakacje. Poszłyśmy razem do jej szefa i okazało się, że będę mogła ją zastąpić. Od początku wiedziałam, że nie dostanę ani grosza. Chciałam poznać pracę radiowca. Bardzo mi się podobało, więc się starałam. Szef to zauważył (byliśmy już na "ty"), mówił, że nieźle mi idzie. Chciał mi płacić, ale nie bardzo miał możliwość. Kiedy potrzebne było zastępstwo, proponował mnie pierwszej, a nie ludziom już
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta