Losowanie oceniają
Tomasz Wałdoch
Losowanie oglądaliśmy w pokoju Tomka Hajty przed meczem z FC Nuernberg (wygraliśmy mecz wyjazdowy 3:0, jedną z bramek strzelił Tomek). Piłkarze niemieccy z Schalke 04 przyjęli je z ulgą. Nie mają powodów do narzekań. Ich grupa z Irlandią, Arabią Saudyjską i Kamerunem należy do najłatwiejszych. Ja mogę tylko powiedzieć, że mogło być gorzej. Szkoda, że pierwszego meczu nie zagramy z USA. Jestem przekonany, że z Amerykanami wygramy, więc to byłby dobry początek. Z Koreańczykami miałem do czynienia, gdy grałem w Bochum. Razem z nimi trenowaliśmy i rozegraliśmy sparing. Prezentowali się całkiem dobrze. Jeszcze nie zdążyłem zadzwonić do kolegów i podzielić się wrażeniami. Wiem, że jak wyjdziemy z grupy, to mamy szansę zagrać z Włochami lub Chorwacją. Też nie ma tragedii.
Piotr Świerczewski
Mogło być lepiej. Nie narzekam na losowanie, bo trudno je nazwać pechowym dla naszej drużyny, ale szczerze mówiąc, wolałbym grać na początek z Portugalią, a nie z Koreą. Mój kolega z Olimpique Marsylia, Frank Leboeuf, mówi jednak, żebym się nie martwił. Francuzi wygrali z Koreańczykami 5:0 i według Franka są słabsi od Japończyków. Chciałbym, żeby to okazało się prawdą. Grałem w lidze japońskiej i cenię japońskich piłkarzy. W lidze tej grali też Koreańczycy i należeli do wyróżniających się zawodników, więc tak do końca...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta