Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Moja Kolekcja

24 stycznia 2002 | Moje Pieniądze | JM
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane

Moja Kolekcja

  • Kolekcjonerzy w Centrum Manggha - rozmowa z Krystyną Zachwatowicz
  • Zabytkowa grafika japońska kosztuje 800-3000 złotych
  • Lektury: Filozofia japońska dla kolekcjonerów Rozmowa z Krystyną Zachwatowicz

    Kolekcjonerzy w Centrum Manggha

    FOT. ŁUKASZ TRZCIŃSKI

    Pretekstem do naszej rozmowy jest to, że na polskim rynku antykwarycznym pojawia się coraz więcej importowanych ze świata japońskich dzieł sztuki. Na zachodzie są chętnie kolekcjonowane, wprost modne. U nas antykwariusze na razie nie znają się na tych zabytkach, a klienci ich nie doceniają. Dzięki temu można je kupować okazyjnie tanio. Pracując społecznie w fundacji Kyoto-Kraków, obserwuje pani, jakie jest zainteresowanie kulturą Japonii?

    KRYSTYNA ZACHWATOWICZ: Ze statystyk wynika, że frekwencja w centrum jest lepsza niż w innych muzeach. Na pewno najważniejszym powodem tego jest wspaniała kolekcja dawnej sztuki japońskiej. Myślę jednak, że na początku zwiedzający licznie przychodzili tu przede wszystkim dlatego, żeby zobaczyć budynek, który bezinteresownie zaprojektował dla naszej fundacji światowej sławy architekt Arata Isozaki. Tak zaprojektował budowlę, że wchodzi się najpierw do holu-kawiarni. Można tu przyjść tylko po to, żeby wypić japońską herbatę, odwiedzić księgarnię lub popatrzeć na Wawel po drugiej stronie Wisły. Oddzielne wejście prowadzi

  • ...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2527

Spis treści
Zamów abonament