Chłopi w sieci
Chłopi w sieci
Miastowi z trudem w to uwierzą, ale są już w Polsce rolnicy nie tylko gospodarujący z pomocą komputera, ale i handlujący przez Internet - JACEK KRZEMIŃSKI
Roman Kubicki: Ja to sobie wyobrażam tak - zamiast wysyłać ludzi w Polskę, sadza się dziewczynę przy komputerze i każe jej poszperać w sieci
Roman Marczak, absolwent technikum rolniczego i właściciel 100 hektarów w Grubnie pod Chełmnem (zaczynał z bratem od 16 ha, przejętych po ojcu), dostał dzisiaj takiego SMS-a: "Jabłko idared - 45 groszy, jonagold - 65 gr, cebula - 65 gr, marchew - 30 grÉ".
To aktualne, uśrednione ceny warzyw i owoców z największych targowisk spożywczych w kraju. Kto przysyła mu takie informacje? Jedna z kilku polskich internetowych giełd rolnych, w której Marczak wykupił abonament.
NAJPIERW EROTYKA
Za PRL Marczakowie mieli tradycyjne gospodarstwo: trochę zboża, buraków, inwentarza. Gdy komuna upadła, wyczuli szansę. Zajęli się uprawą warzyw i owoców, dokupili ziemi. Zaopatrzyli się też wÉ komputer. Nie byłoby go, gdyby nie truskawki.
- Zaczynaliśmy od 12-hektarowej plantacji - opowiada Roman Marczak. - Założyłem ją z kolegą siedem lat temu.
Gdy nadszedł pierwszy zbiór truskawek, wydawało się, że sobie poradzą. Ale pogubili się. ...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta