O prządkach nie z Łodzi i o zamku Fredry
O prządkach nie z Łodzi i o zamku Fredry
Ostańce skalne o fantastycznych kształtach w zimowej szacie
Pewne miejsca zimą zmieniają się nie do poznania. Ci, którzy odwiedzili je latem, a przyjadą znowu zimą, nie mogą się nadziwić, że trafili w to samo miejsce. Tak jest również z Prządkami - skałami niedaleko Odrzykonia, gdzie znajdują się ruiny zamku Kamieniec.
Kiedy trafiłem tam pierwszy raz, było lato. Skały o pięknych kształtach miały ciemnoszare lub żółtawe barwy, a ze szczelin wyrastały karłowate drzewka. Po kilku wizytach letnich i wiosennych dotarłem tu w zimie. W wielu miejscach śnieg sięgał po kolana i sypał się do butów, ale już po pierwszym spojrzeniu na iskrzące się w słońcu, ośnieżone skały o fantastycznych kształtach, z czapami śniegu, zapomniałem o niedogodnościach i podziwiałem to niezwykłe piękno.
W szczelinach skał znalazły sobie miejsce karłowate brzozy i sosenki. Latem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta