Socjalka zamiast zdrowej konkurencji
"Socjalka" zamiast zdrowej konkurencji
Nie widzę sensu pracy Komisji Trójstronnej. Ani związkowcy, ani rząd nie chcą liberalizacji kodeksu pracy, bo znaczyłoby to koniec dodatków, subsydiów, ochronek, czyli zdrową konkurencję. Czas skończyć z tą reglamentacją z błogosławieństwem rządu, który w imię sprawiedliwości społecznej zabiera bogatym - złym, a daje biednym - dobrym. Wszyscy marzą o obniżce podatków, ale tak długo pozostanie to w sferze marzeń, jak długo rzesze zwolenników "państwa dobrobytu" nie przestaną żerować na tych, którzy są motorem rozwoju państwa - przedsiębiorcach, żądając od nich Bóg wie czego, a właściwie utrzymania.
Nie spodziewam się też rewolucji po panu Hausnerze, który jeszcze w 1995 r. twierdził, że państwo ma "kreować", "kształtować", "być siłą sprawczą". Ale czego innego można oczekiwać od koalicji, która kieruje się interesem swojego elektoratu, który właśnie liczy na tę "socjalkę".
Magda Płonka, Gorzów Wlkp.


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)