Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Karmienie demona

23 lutego 2002 | Kultura | JC
źródło: Nieznane

Rozmowa z Maćkiem Maleńczukiem o niezależności i artystach niezależnych

Karmienie demona

Maciek Maleńczuk ur. w 1961 r. Pod koniec lat 70. zaczął hippisować. Po odmowie odbycia służby wojskowej w 1981 r. trafił do więzienia. Na murach wielu miast Polski pojawiły się wtedy napisy "Uwolnić Maleńczuka". Po wyjściu na wolność zarabiał grając na ulicy. Szybko stał się najsłynniejszym krakowskim bardem młodego pokolenia. W 1985 r. dołączył do zespołu Pudelsi, w 1993 r. stanął na czele grupy Homo Twist. Jest jedną z najbardziej ekscentrycznych postaci polskiego rocka. 21 stycznia ukazała się pożegnalna koncertowa płyta Homo Twist "Live After Death". W poniedziałek premiera nowej solowej płyty Maleńczuka "Ande la more".

FOT. NOFF RECORDS

Którzy muzycy, pana zdaniem, zdradzili ideały młodości i zaczęli tworzyć muzykę komercyjną, związali się z dużymi koncernami?

MACIEK MALEŃCZUK: Na pewno Skunk Anansie. Ich wokalistka, o bardzo "alternatywnym" wyglądzie, z ogoloną głową, reklamuje dziś pastę do zębów. Mnie to chyba nie grozi.

A co sądzi pan o Sex Pistols, niegdyś zbuntowanych punkach, którzy handlują dziś nieruchomościami i grają na giełdzie?

To kpina, a ich pomysł odtworzenia grupy jest zwykłym skokiem na kasę. Kiedyś mówiliśmy "Punk's Not...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2553

Spis treści
Zamów abonament