Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Trzeba się bać

18 kwietnia 2002 | Sport | AŁ
źródło: Nieznane

Polska - Rumunia 1:2 Gdzie jest obrona? - Gdzie jest atak? - Brawo Dudek

Trzeba się bać

Inne mecze towarzyskie

Paweł Kryszałowicz (w środku) i Tomasz Iwan osaczeni przez Rumunów

FOT. WITOLD BRODA

Piłkarska reprezentacja Polski przegrała w Bydgoszczy z Rumunią 1:2 (0:2). Jerzy Dudek obronił rzut karny i kilka innych strzałów, po których mogły paść bramki. Ten mecz był jeszcze gorszy niż przegrany 0:2 z Japonią.

Prawdziwy generał nie będzie namawiał swojego wojska do siedzenia w okopach i czekania na wroga, albo robienia zasadzek w lesie, tylko wyda rozkaz, że trzeba iść naprzód. A Anghel Iordanescu jest jak najbardziej prawdziwym generałem. Czy to nie jest jego wpływ, że każdy piłkarz rumuński zapewniał przed wczorajszym meczem, iż reprezentacja jego kraju nie przyjechała do Bydgoszczy na żadne manewry przyjaźni, tylko po to, żeby wygrać mecz i wracać szybko do domu? Pytania o pomoc drużynie Jerzego Engela w przygotowaniach do mistrzostw świata były kwitowane wzruszaniem ramion. Gheorghe Popescu, który z niejednego pieca jadł chleb (był m.in. w Barcelonie i Galatasaray Stambuł, a teraz gra w Lecce), powiedział, że Rumunia przyjechała po zwycięstwo i wiemy już, że nie żartował.

Przekonuje o tym pierwsza połowa, która nie tylko skończyła się stratą dwóch bramek przez...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2598

Spis treści
Zamów abonament