Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Irytacja gospodarza

25 kwietnia 2002 | Publicystyka, Opinie | RP

Imigranci się nie asymilują, bo pojawiają się w obcym świecie z czysto materialnych powodów

Irytacja gospodarza

ROBERT PUCEK

Gazety oburzyły się na sukces wyborczy Jeana-Marie Le Pena, którego krytyczny, często może zbyt krytyczny, stosunek do imigrantów boli zwolenników poprawności politycznej.

"Poprawni" przyznają, że "to nie on rozbudza lęki Francuzów", on "daje tylko w radykalnej formie wyraz już istniejącym obawom" (Teresa Stylińska). Podobno Le Pen stawia właściwe pytania, ale udziela niewłaściwych odpowiedzi. Być może. Nie sposób jednak nie zauważyć, że jego postulaty ograniczenia imigracji, odesłania niektórych cudzoziemców do krajów ojczystych i zmuszenia pozostałych do asymilacji padają na podatny grunt, wbrew dramatycznym apelom Chiraca Francja bowiem zdaje się coraz mniej "dumna ze swojej różnorodności kulturowej".

Gość nieobyczajny

W politycznie poprawnym państwie demokratycznym - a jak mówi Chirac, "Francja musi być demokratyczna" - nie można lekceważyć takiego zjawiska. Należy szukać przyczyny. I choć przyjemniej jest, gdy poważne problemy mają złożone i trudne do wyśledzenia przyczyny, ta jak na złość wydaje się boleśnie oczywista. Otóż imigranci, zwłaszcza ci o odmiennym kolorze...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2604

Spis treści

Konflikt na Bliskim Wschodzie

Zamów abonament