Narodziny kwiatu
Narodziny kwiatu
DAMIAN JASICA
: Jak to się stało, że jest pani szczęśliwą posiadaczką aż dwóch pięknych ogrodów?
ELżBIETA BIńCZYCKA: Mój nieżyjący mąż, Jerzy, wyniósł zamiłowanie do przyrody, do ogrodu z dzieciństwa. W podkrakowskich Witkowicach, gdzie się wychował, jego rodzice mieli obszerny dom z bardzo dużym ogrodem. Mój teść był ogrodnikiem z zamiłowania. Kiedy urodził się nam synek dostaliśmy mieszkanie w bloku na parterze z tarasem. Ponieważ jest narożne, więc "nasz" teren jest od południa i od zachodu, razem ok. 400 mkw. Na początku było tu tylko rumowisko po budowie, na którym zachowały się ogromne jesiony. Zainspirowało to męża, a potem sąsiadów. Zaczął na to...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta